Z Lourdes do Santiago. Samotne Camino – Tadeusz Kornaś

Dlaczego piszę o mojej drodze przez Europę? Przecież to tylko marsz, bez nazbyt spektakularnych zdarzeń. Wiadomo już, że wyszedłem z domu, a jak się okaże na kartach tej książki-dojdę do celu pielgrzymki. Teraz jednak siedzę przy biurku, wróciłem do swojej pracy, obowiązków, do codziennych rutynowych działań. I pomimo że nic specjalnego na Camino de Santiago się nie wydarzyło, chciałbym opowiedzieć… Jak to robili przed wiekami pielgrzymi z Emaus: «wrócili się» i «opowiadali, co się działo w drodze» (Łk 24,33.35). Więc i ja opowiadam. Czytaj dalej